JAK ROZWIĄZAĆ WĘZŁY PROBLEMÓW DZIĘKI MATCE BOŻEJ !
Skuteczną i pewną modlitwą pomagającą w rozwiązaniunaszych problemów, w tym o uwolnienie się od różnych lęków, zranień jest odmawianie Nowenny do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Nowenna powstała w 1998 roku i ułożył ją argentyński ksiądz Juan Ramon Celeiro. Zyskała ona aprobatę biskupa Buenos Aires, który kiedyś przywiózł z Niemiec kopię tego obrazu. Tym biskupem był kard. Bergolio, który kiedyś przywiózł z Niemiec kopię obrazu Matki Bożej Rozwiązującej Węzły.
Modląc się Nowenną do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły, powierzajmy Maryi nasze problemy, trudności, to z czym się zmagamy, co po ludzku jest nie do rozwiązania. Przez kolejnych dziewięć dni przestawiajmy dany lęk, czy problem. Jeden węzeł to jeden nasz lęk, z którym sobie nie radzimy. Proponuję zaczynać od zranienia lęku odrzucenia od naszych rodziców: mamy i taty, bo to jest główna przyczynalęku, z którego pochodząpozostałe, takiejak: lęk braku zaakceptowania, kochania siebie takim, jakim stworzył nas Pan Bóg i jacy obecniejesteśmy.
Lęk odrzucenia powoduje również zaniżone poczucie własnej wartości, ciągłeporównywanie się z innymi, odczucie bycia gorszym i pojawiają się kompleksy, dlatego bez interwencji Pana Boga w żaden sposób nie możemy uwolnić się i wyzwolićod żadnego lęku. Matka BożaRozwiązująca Węzły zanosi OjcuNiebieskiemu dany węzeł z lękiem, czy z problemem, który Jej powierzyliśmy w nowennie i wyprasza u Boga łaskęuwolnienia.
Każdy problem, trudność, niepowodzenie, jest jak życiowy węzeł. Maryja chce nam pomóc rozwiązać trudne sytuacje, problemy po ludzku nie do załatwienia, z którymi sobie nie radzimy.
Matka Boża bierze w swoje ręce poplątane życie ludzkie, krępujące ograniczenia, zranienia, żale, problemy, troski,lęki, nieprzebaczeniei przez wstawiennictwo u Boga rozwiązuje węzły. Nasze problemy to węzły, z którymi żyjemy przez lata, a one nas niszczą. Trzymamy w sobie lęk odrzucenia, porzucenia, braku akceptacji siebie, niekochania siebie, kompleksy, zaniżone poczucie własnej wartości. W naszym życiu takimi niszczącymiwęzłami są: kłótnierodzinne, nieporozumieniamiędzy rodzicami i dziećmi, brak zrozumienia, szacunku, przemoc, urazy między małżonkami i dziećmi, brak pokoju i radości w rodzinie, separacja małżonków, rozpacz małżonków po rozwodzie, ból i cierpieniespowodowane nałogami dzieci, czy oddaleniem się od Boga. Uzależnienieod pornografii, alkoholu, seksu, narkotyków, hazardu, zakupów, gier komputerowych i internetu. Do tego dochodzą węzły zranień psychicznych, fizycznych i moralnych zadane przez innych oraz zniewolenia duchowe i demoniczne jak opętanie. Jest też węzeł poczucia winy po dokonanej aborcji, choróbpsychicznych, depresji, fobii, strachu, bezrobocia, dużegoegoizmu, pychy, skąpstwa i chciejstwa, są to konsekwencją grzechu osobistego, a także z braku rozsądku i z braku trzymania się Przykazań Bożych.
Pamiętam, jak kilka lat temu w moje ręce trafiła Nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły, o której powiedział mi Janusz z mojej pierwszej wspólnoty. Nie zapomnę tego jaki miała opór, żeby ją zacząć. Odmawiałam rozważanie na pierwszy dzień i na tym skończyłam. Tak było przez kilka miesięcy. Nie mogłam modlić się tą nowenną. Zaczynałam i szybko kończyłam już na początkowych rozważaniach. Kiedy ponownie postanawiałam zacząć, to coś mnie od tej nowenny odciągało. Wówczas nie wiedziałam, kto za tym stoi. Teraz już o tym wiem, że to szatan mnie odciągał. W końcu przyszedł pewien dzień, w którym poczułam w sercu, że mam iść do księgarni katolickiej, więc zrobiłam to. Jak tylko weszłam do księgarni, to w progu mój wzrok zatrzymał się na książęce z tytułem Nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Uznałam, że to sygnał od Pana Boga, abym na poważnie zaczęła odmawiać tę nowennę. Kupiłam więc niewielką książeczkę i od tamtego momentu Matka Boża już od kilku lat rozwiązuje węzły w moim życiu.
Chrystus powiedział: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam” (Mt 7,7). Na weselu w Kanie Galilejskiej Maryja zauważyła, że zabrakło wina i powiedziała do Jezusa: „Nie mają już wina” (J 2,3). Matka Boża swymi słowami natchnęła Syna do spełnienia pierwszego cudu przemienienia wody w wino.
Wierzę, że Matka Boża modli się za nas, że jest naszą ucieczką i wielką Orędowniczką orazwyprasza nam wiele łask przed majestatem Pana Boga. Niejednokrotnie byłam świadkiem, jak osoby uczestniczące w terapii były za wstawiennictwem Maryi uzdrawiane przez Pana Boga z różnych form depresji. Choć z punktu widzenia medycznego i psychologicznego, nie jest możliwe całkowite uzdrowienie z ciężkich depresji i choroby afektywnej dwubiegunowej, to dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Jezus Chrystus czyni cuda, gdyż nieuleczalne choroby i sprawy po ludzku nierozwiązywalne stają się możliwe do przezwyciężenia dziękuję łasce Bożej.
Z Bożą pomocą jest możliwe, dzięki Maryi, Która zanosi nasze modlitwy do Boga i prowadzi prosto do serca Jezusa Chrystusa. Matka Boża Kochana Mama, chce dobra dla wszystkich swoich dzieci, chce się nami opiekować. My tylko mamy wyrazić na to zgodę, że tego chcemy i otworzyć serce na miłość i działanie Pana Boga, zarazem ufając Jezusowi Chrystusowi we wszystkim co dzieje się w naszym życiu. „Jezu Ufam Tobie”
Katarzyna Burchardt – Straburzyńska Warszawa
Fragmenty tekstu z książki „Dotyk Miłości”